January 14, 2009

Kobiece paradoksy w Republice Islamskiej

Dyskryminujacy stosunek konserwatywnych ajatollahow do kobiet powoduje powszechne przeswiadczenie, ze w Iranie kobiety nie maja zadnych praw. W rzeczywistosci sytuacja kobiet w Republice Islamskiej jest zdecydowanie bardziej korzystna niz w wielu innych czesciach swiata muzulmanskiego. Na przyklad, jeszcze przed rewolucja islamska kobiety w Iranie otrzymaly prawo glosu (inna sprawa, ze wybory pozostawiaja sporo do zyczenia), podczas gdy w Arabii Saudyjskiej walka o takie prawa nawet sie jeszcze nie zaczela. Oprocz tego, Iranki moga sie ubiegac o wysokie stanowiska w administracji panstwowej (i robia to z powodzeniem) oraz stanowia wiekszosc wsrod studentow co roku konczacych nauke na krajowych uczelniach.

Oczywiscie, z drugiej strony, istnieje grupa regulacji prawnych opartych czesciowo na dogmatach religii, ktore dyskryminuja kobiety, badz nakladaja na nie uciazliwe restrykcje. Pomijajac nakaz przestrzegania zasad ubioru muzulmanskiego oznaczajacy, iz kazda kobieta musi nieustannie miec na sobie kilka metrow kwadratownych materialu, kobiety dyskryminowane sa, na przyklad, w salach sadowych badz w przypadku rozwodow. Zgodnie z kodeksem szarjatu glos mezczyzny w sadzie jest wart tyle co glos dwoch kobiet. Iranki moga zadac rozwodu jedynie w bardzo specyficznych okolicznosciach, a w przypadku rozpadu malzenstwa traca prawa do opieki nad wszystkimi dziecmi powyzej 7-ego roku zycia. Podsumowujac, swiat kobiet w Republice Islamskiej jest pelen paradoksow.

Nasze doswiadczenia z Irankami w trakcie podrozy byly bardzo ograniczone, ale zabawne. Oficjalnie prawo muzulmanskie nakazuje kobietom zakrywanie wszystkich kuszacych czesci ciala oraz spuszczanie wzroku, przy spotkaniach z mezczyznami. Rezultat jest oczywiscie przeciwny. Praktycznie z kazda ladna dziewczyna mozna nawiazac dluzszy, intensywny kontakt wzrokowy, ktory zazwyczaj konczy sie usmiechem, rumiencem, badz ogolnym poruszeniem. Ku mojemu zaskoczeniu, i chociaz naprawrde w Europie to mi sie nie zdarza, zostalem w Iranie kilka razy zaczepiony na ulicy przez dziewczyny okryte czadorami. Na Kubie, czy w Brazylii to rozumiem, ale w Iranie!

(text by fl)









No comments:

Post a Comment