December 29, 2008

Backgamon z celnikami



Po calym zajsciu, okazalo sie, ze w Libanie istnieje prawo, majace na celu ograniczenie naplywu „tancerek brzucha” do kraju, zakazujace wjazdu samotnym kobietom z Europy Wschodniej w wieku od 20 do 35 lat. Oczywiscie, zastosowanie powyzszego przepisu do Manki, studentki uniwersytetu Genewskiego, podrozujacej pod opieka brata bylo absurdalne. Niestety, dodatkowo Marysia poslugiwala sie paszportem tymczasowym, ktory formalnie jest wazny na wszystkie kraje swiata, ale na przedniej okladce ma duzy, wzbudzajacy podejrzenia napis: „Temporary Passport”. Jakas kombinacja powyzszych czynnikow wystarczyla, aby wzbudzic czujnosc libanskich celnikow.

Od poczatku do konca calej sprawy bylismy pewni ostatecznego sukcesu, traktujac cale zdarzenie jako kolejne nieprzyjemne uniedogodnienie. Niestety, backgamon z celnikami, a dokladnie z Urzedem Bezpieczenstwa w Bejrucie trwal bite dwa dni. Ostatecznie Marysia wjechala do Libanu 31 grudnia, wiec na sylwestra bylismy w komplecie.

(text by fl)

No comments:

Post a Comment